Do sznurów przymierzałam się prawie rok, w końcu wzięłam byka za rogi....
i wpadłam po uszy, wiem że niemałym wyzwaniem będzie lariat, chyba na początek zrobię z toho 8, żeby zobaczyć jak się robi tak dużą pracę.....
Na razie dwie bransoletki.
Ta niebieska przypomina mi węża.....
Cudne:)
OdpowiedzUsuńwow, ale cuda wymyślasz! oczywiście dla mnie najpiękniejsza ta niebieska, no ale powszechnie wiadomo żem na punkcie niebieskiego zbzikowana ;)
OdpowiedzUsuńmnie też się ta niebieska podoba.... oj sama napatrzeć się nie mogę.......
UsuńSznury koralikowe potrafią wciągnąć, a te Twoje wyglądają cudnie:)
OdpowiedzUsuńmnie wciąga wszystko co ma koraliki.... oj wciąga . dziękuję :)
UsuńSuper bransoletki. Co do lariatu to jeśli masz w planach wykonać ich więcej to polecam urządzenie do nawlekania koralików Spin&String. Koraliki same wskakują na igłę. Wada jest tylko ta, że nawleka koraliki w jednym kolorze.
OdpowiedzUsuńDziękuję. Urządzenie już stoi od jakiegoś czasu i nawet już raz używałam przy niebieskiej bransolecie. Masz rację, dobrze się na tym pracuje a że lariat zdecydowałam będzie w kolorze nebula (do prezentowanej bransoletki) to znów się przyda :) pozdrawiam
UsuńBransoletki świetne :) . Sama kiedyś zrobiłam jedną z triangle ale z sl crystal. Taka szkiełkowa odbijająca była. Niestety gdzieś ją zgubiłam :(. Nic to mam już koraliki na następną . Lariaty polecam w 11/0 :) - jak już zaczniesz dalej samo idzie :D
OdpowiedzUsuńNA razie lariat z 11 mnie przeraża, ale pewnie dojdę i do tego... dziękuję za miłe słowa
OdpowiedzUsuń