Choć zarzekałam się, że ja ważek nie zrobię (a przynajmniej nie wg ogólnodostępnych instrukcji w sieci), to jednak zostałam poproszona o wykonanie powyższych. W końcu się "złamałam" i powstały moje "latające smoki" :))) oczywiście wg mojego pomysłu. Szkoda że nie złapałam aparatem charakterystycznego garba... ale już ich nie mam.
dobrze, że się złamałaś bo są piękne! czego to ludzie nie wymyślą z takich małych koralików :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :) A no wszystko wymyślą, ja to jestem tzw. pikuś przy nich :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńCześć,
OdpowiedzUsuńcieszę się, że na Ciebie wpadłyśmy!
Bierzemy udział w wyzwaniu Asi, która prowadzi bloga Asia Majstruje.
Może się przyłączysz?:)
http://addictedtocraftsblog.blogspot.com/2013/07/w-odpowiedzi-na-wyzwanie-asi-misiowe.html
Dziękuję za zaproszenie, właśnie z niego skorzystałam :) pozdrawiam
UsuńBardzo fajnie prowadzisz tego bloga :)
OdpowiedzUsuńA dziękuję Różo ! staram się jak mogę :) i zapraszam częściej
UsuńPiękne :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
Usuńsą piękne! masz talent!
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńŚliczne :D
OdpowiedzUsuń